Półfinałowy pojedynek sióstr Williams w turnieju Rogers Cup w Montrealu na swoje konto zapisała starsza z nich. Venus Williams po pięciu latach, w końcu udało się przełamać passę porażek.
W całym bilansie spotkań Sereny i Venus, 14-10 prowadzi młodsza z nich – liderka rankingu WTA. Venus przed dzisiejszym półfinałowym meczem smak zwycięstwa poczuła w 2009 roku w Dubaju. Wtedy to również w zaciętym półfinale uniosła ręce w geście triumfu. Po pięciu latach szukania sposobu na pokonanie siostry, udało się w końcu go znaleźć. Po lekko ponad dwóch godzinach gry, była liderka rankingu tenisistek rozpoczęła świętowanie awansu do finału turnieju WTA Premier 5 w Montrealu.
Premierowa odsłona spotkania niezbyt dobrze rozpoczęła się dla młodszej z sióstr Williams. Serena została przełamana już w pierwszym gemie i musiała gonić swoją rywalkę. Udało się jej wyrównać stan w gemie 6. Wyrównana gra obu tenisistek doprowadziła do tie-breaka. Aktualna pierwsza rakieta świata miała okazję na szybsze wrzucenie pierwszego seta do kieszeni, lecz nie wykorzystała piłki setowej. Nadrobiła to jednak w dogrywce, w której wygrała 7-2.
Kolejne dwa sety to już dominacja Venus, która nie pozwalała sobie na popełnienie błędów. W wygraniu drugiej i trzeciej partii na pewno pomogła jej młodsza siostra, który popełniła aż 9 podwójnych błędów serwisowych w całym pojedynku. Venus najpierw drugiego seta wygrała 6:2, a trzeci, decydujący set z jednym przełamaniem również wpadł na jej konto. Venus wykorzystała drugą piłkę meczową i przypieczętowała awans do finału.
O swój drugi tytuł w tym roku powalczy z Agnieszką Radwańską bądź Jekateriną Makarową.
Venus Williams – Serena Williams 6:7(2), 6:2, 6:3