
LOTOS PZT Polish Tour – TALEX OPEN: Kacper Żuk najlepszy w singlu! Para Kacper Żuk / Jan Zieliński triumfuje w deblu!
Kacper Żuk spiął cykl LOTOS PZT Polish Tour symboliczną klamrą. Zwycięzca czerwcowego turnieju otwarcia w Gdańsku, w niedzielę wygrał ostatni turniej serii, TALEX OPEN w Poznaniu.
Aktualny Mistrz Polski opuścił Poznań z dwoma tytułami. W sobotę u boku partnerującego mu Jana Zielińskiego wygrał na kortach AZS-u rywalizację deblistów, a dzień później w singlowym finale pokonał mistrza sprzed dwóch lat, Dimitara Kuzmanova. Pierwszy set decydującego spotkania był niezwykle zacięty. 21-latek nie wykorzystał prowadzenia z przełamaniem 6:5, więc losy partii zostały rozstrzygnięte w tie-breaku. W nim Bułgar walczył dzielnie i w bardzo trudnych wymianach obronił dwie pierwsze piłki setowe. Żuk podsumował seta świetną akcją serwisową i po grubo ponad godzinie gry objął prowadzenie w meczu.
Zacięta, lecz przegrana końcówka, negatywnie wpłynęła na poziom gry Bułgara. Drugi set był jednostronny, a Żuk w zasadzie nie popełniał błędów. Koncertowa gra Polaka wybiła rywala z rytmu i zabrała wiarę w powtórzenie sukcesu z 2018 roku. Żuk wygrał 7:6(6), 6:1 i do coraz bogatszej kolekcji dodał piąty tytuł zdobyty w turnieju ITF. Po sukcesach w Gdańsku, Szczecinie i Bytomiu, wygrana w Poznaniu oznacza też czwarte singlowe trofeum podczas cyklu LOTOS PZT Polish Tour.
– Skończyło się to w najlepszy możliwy sposób. Zdobyłem podwójny tytuł na „dwudziestce piątce” w Polsce. Nie spodziewałem się, że aż tyle osób przyjdzie mi tu kibicować. W ostatnich dwóch dniach dodawali mi energii i pomagali w wielu ważnych momentach. Potwierdziłem, że nie jestem tylko zawodnikiem na twarde nawierzchnie, ale potrafię też grać na mączce. Pokazałem tutaj klasę – podsumował występ Kacper Żuk, który po wygraniu turnieju Talex Open awansuje do trzeciej setki rankingu ATP.

Tytuł deblowy Talex Open 2020 trafił w ręce Jana Zielińskiego i Kacpra Żuka. Reprezentanci Polski w Pucharze Davisa pokonali 7:5, 6:2 inny polski duet – Mikołaja Lorensa oraz Wojciecha Marka i zgarnęli czek o wartości 1550 dolarów. W sobotę, Żuk wygrał także swój mecz singlowy, dzięki czemu awansował do niedzielnego finału.
Rozstawiony z czwartym numerem Kacper Żuk w półfinale zawodów rozgrywanych na kortach poznańskiego AZS-u zmierzył się z Timem Van Rijthovenem. Holender, którego trenerem swego czasu był Richard Krajicek (zwycięzca Wimbledonu z 1996 r.) dość niemrawo rozpoczął pojedynek. Zawodnik sklasyfikowany na 345. pozycji światowego rankingu już po pierwszym gemie poprosił o pomoc turniejowego lekarza i wydawało się, że trudno będzie mu nawiązać równorzędną walkę z Żukiem. Pierwszy set potwierdził wspomniane obawy – Holender urwał Polakowi tylko jednego gema i nie był stanie wynieść swojej gry na poziom półfinału. W drugiej partii Van Rijthoven zaczął zdecydowanie lepiej serwować, szybko zdobył przewagę przełamania i dowiózł zaliczkę jednego breaka do końca partii.
Ku zaskoczeniu kibiców, spotkanie się wyrównało. W trzecim gemie decydującego seta Holender miał nawet szansę na objęcie prowadzenia z przełamaniem, ale Żuk utrzymał wysoki poziom gry i zwycięsko wyszedł z trudnej sytuacji. O przebiegu ostatniej partii zadecydowało jedno przełamanie. W niedzielę Polak zagra o drugi tytuł ITF w sezonie – w lutym, przed przerwą w rozgrywkach, był najlepszy w turnieju tej samej rangi w brytyjskim Barnstaple.
– W pierwszym secie grałem na świetnym poziomie, czego przeciwnik by nie zrobił, to ja byłem w stanie to przetrzymać. W drugim secie myślałem, że rywal odpuści, a on pokazał się ze znakomitej strony. W trzeciej partii grałem już na swoim wysokim poziomie i wiedziałem, że uda mi się ten mecz wygrać” – ocenił Żuk sobotni pojedynek chwilę po jego zakończeniu.
Rywalem 21-latka z Nowego Dworu Mazowieckiego będzie Dimitar Kuzmanov. Zwycięzca Międzynarodowych Mistrzostw Wielkopolski sprzed dwóch lat wygrał w sobotę z Jelle Sellsem 5:7, 6:3, 6:4 i w niedzielę spróbuje opuścić Poznań z kolejnym trofeum.
W wewnątrzpolskim finale gry podwójnej zwyciężyli Jan Zieliński i Kacper Żuk. Ubiegłoroczni mistrzowie Polski zdobyli tym samym trzeci tytuł ITF w tym roku. Zieliński świetnie podsumował tym samym swoje znakomite dokonania deblowe w cyklu LOTOS PZT Polish Tour – po trudnym początku wygrał sześć kolejnych turniejów z rzędu.
– Na tę chwilę trudno cokolwiek zaplanować. Plany są takie, że wspólnie z Kacprem powoli staramy się dostać do Challengerów, a jeśli się nie uda to spróbujemy swoich sił w turniejach ITF 25.000$ – zapowiedział Zieliński, który przedłużył dwie znakomite serie: dwudziestu zwycięstw z rzędu w ITF oraz w Narodowym Pucharze Polski.
Zdjęcia: materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour
Podobał Ci się ten artykuł?
Dołącz do nas i nie przegap żadnego ciekawego artykułu ani newsu.
Najnowsze komentarze